środa, 28 sierpnia 2013

14. Fundacja Kronenberga City Handlowy

Korzystając z niewielkiej odległości od MHP przeszłyśmy przez Ogród Saski


 do Fundacji Leopolda Kroneberga, naszego kolejnego bohatera.



Bardzo uboga wystawa, 






ale za to jakie piękne konie na obrazie przy schodach. 




I jaki piękny koń na dziedzińcu Akademii Sztuk Pięknych...



13. Muzeum Historii Polski

Dziś odwiedziłyśmy Muzeum Historii Polski, a właściwie ogród tego muzeum. Bohaterem spotkania był Aleksander Waszkowski.


 Tablice prezentacyjne były ciekawe,







 dziewczynki chętnie zaglądały do szuflad, 




robiły pieczątki 



i liczyły:). 


Zadania zostały rozwiązane (choć nie wszystkie) z dużą pomocą mamy i taty. Nie wiemy kto układał te zadania, ale z pewnością ten ktoś nie ma pojęcia o tym co potrafią 5-7latki. Duży minus.

wtorek, 27 sierpnia 2013

12. Muzeum Narodowe

Korzystając z pięknej pogody odwiedziłyśmy dziś Muzeum Narodowe. Naszym bohaterem stał się Aleksander Gierymski. 


Bardzo podobały nam się jego obrazy. 


Jak to zwykle bywa, wyszukałyśmy wszystkie obrazy z końmi. 





Najbardziej jednak spodobał się nam obraz Józefa Chełmońskiego pt. "Bociany". To ulubiony obraz naszej mamy. 



Naszą uwagę przykuły też obrazy impresjonistyczne i technika ich malowania.


 Wycieczkę uważamy za udaną.


 Przy okazji podeszłyśmy pod szkołę (obok muzeum), żeby zobaczyć, o której będzie rozpoczęcie roku. Już nie możemy się doczekać. Mama najbardziej...

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

11. Muzeum Powstania Warszawskiego

Dziś odwiedziłyśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. Naszym bohaterem był Jan Anoda Rodowicz.



 Rozwiązałyśmy wszystkie zadania bez najmniejszego problemu. 





Niesamowitym przeżyciem było zwiedzenie "kanałów".




Najbardziej podobała nam się  sala Małego Powstańca. Dziewczyny "opieczątkowały" wszystko co miały w Harcerskiej Poczcie Powstańczej.





Obejrzałyśmy film...



Popatrzyłyśmy też na miasto z góry. 





Żeby dogłębnie zapoznać się z tematem Powstania Warszawskiego kupiłyśmy książkę. Jak ją przeczytamy, pójdziemy jeszcze raz. Może tylko Zosia i mama...?