Korzystając z okazji wycieczki do DSzH postanowiłyśmy odwiedzić Bazylikę Katedralną św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście.
Jak się okazało jest ona w czasie remontu, ale środek mogłyśmy swobodnie zwiedzić. Licząc filary (których jest de facto 10) poznałyśmy jednego z Braci Serca Jezusowego, którzy służą w Archikatedrze.
W kilku słowach opowiedział nam historię prymasostwa w Warszawie. Jako że drzwi wejściowe były zasłonięte i nie mogłyśmy zobaczyć co się na nich znajduje, ksiądz przyniósł klucz do Katedry. Zaszczytem było potrzymanie tego klucza.
Był duży i ciężki - i na prawdę otwierał drzwi bazyliki.
Ale żeby "promocji" było za dość, ksiądz zabrał nas do zakrystii. Tam pokazał kilka ukrytych w drewnianych ścianach "sztuczek". Następnie otworzył "ścianę" i naszym oczom ukazał się sejf. Zosia dostąpiła zaszczytu otwarcia go (co najmniej 25cm. grubości drzwi). W środku były kielichy mszalne i inne rzeczy potrzebne do celebracji.
Miałyśmy okazję zobaczyć herb Zygmunta III Wazy - wazę czyli snopek zboża. Jest on do znalezienia pod głównymi organami.
Na pamiątkę otrzymałyśmy obrazki św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego.
To była wspaniała wycieczka i z pewnością zgłębimy jeszcze wiedzę na temat katedry i prymasostwa w Polsce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz