środa, 24 lipca 2013

10. Filharmonia Narodowa

Szukając kolejnych bohaterów Warszawy - tym razem Ignacego Jana Paderewskiego
 trafiłyśmy do Filharmonii Narodowej.


 



Okrążyłyśmy budynek i weszłyśmy do hallu kasowego. 






 
I tu spotkało nas wielkie rozczarowanie...jedna rzeźba i dwie tablice. 





To zdecydowanie za mało jak na dwie ciekawe świata dziewczynki. Szkoda, że nie zostało pomyślane (choć ze 2 razy) zwiedzanie FN dla konkursowiczów, choć króciutki fragment "Poranka cioci Jadzi". Na szczęście miałyśmy zamówione bilety do Chopina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz